Portugalia Maj 2017 cz.III Wybrzeże Zachodnie

Skomentuj749 odsłon

Opuszczamy słoneczne brzegi Algarve i jedziemy do Lizbony. Na pokonanie około 300 km. potrzebujemy trzech dni. Jadąc wzdłuż zachodniego wybrzeża Alentejo, widzimy różnicę tego rozległego regionu. Na wschód od linii brzegowej rozciągają się wielkie majątki ziemskie, dające pracę tutejszej ludności. My jadąc  nabrzeżem, wstępujemy na atrakcyjne plaże.

    Nocując na kampingach, zauważyliśmy że Portugalczycy upodobali sobie zachodnie wybrzeże.

  Przeważały kampery i przyczepy z portugalską rejestracją, nasze Polskie numery – (jedyne   spotkane przez miesiąc w Portugalii) wywoływały wielkie zdziwienie.

  Costa Dourada okazało się pięknym miejscem na odpoczynek. Miejsca były ustronne, woda ciepła a fale większe. Piękne i piaszczyste plaże leżały przeważnie przy ujściach rzek. Dojeżdżając do Lizbony, zawitaliśmy z wizytą na półwysep Troia. Miasto przerosło nasze oczekiwania, takie Las Vegas Portugalii. Zawracamy i przejeżdżając przez Lizbonę kierujemy się  na Cabo de la Roca. Najdalej wysunięty na zachód punkt stałego lądu Europy. Skalne nabrzeżne, dwukrotnie wyższe niż na Cabo de Sao Vicente, wysokie na 144 m. wygląda imponująco.

     

Ciężko nam wyobrazić sobie szczyt sezonu na tym kawałku skały. Kręte górskie drogi, to prawdziwy poligon dla kierowców, szczególnie wielkich turystycznych autobusów. Wspaniałe widoki i wrażenia pozostaną nam na długo w pamięci. Wracamy w kierunku Cascais, skąd rano ruszymy do Lizbony.

Pyra i Sadzeniak

Koniec cz.III

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.